Rezerwy przywożą ,,tylko’’ remis z Nadarzyna…
,,Dwójka’’ pojechała tym razem stoczyć pojedynek z drużyną rezerw GLKSu Nadarzyn.
Mecz odbył się w niedzielne słoneczne popołudnie a stadion, na którym przyszło się mierzyć obu ekipom był najlepszym obiektem na jakim do tej pory przyszło grać w meczach wyjazdowych.
Początek meczu należał do FCL II która w kilka minut stworzyła sobie kilka sytuacji, które bez wątpienia mogły zakończyć się golami, natomiast jak mówi stare piłkarskie przysłowie – niewykorzystane sytuacje lubią się mścić , i tak było w tym meczu!
W 20 minucie pierwszej części meczu bardzo ładną akcją popisał się zawodnik GLKS Nadarzyn II , który po niemal 40 metrowym rajdzie z piłką wyszedł sam na sam z bramkarzem i strzelił gola na 1:0. Mimo wielu prób drużyna Lesznowoli strzeliła gola dopiero w 60 minucie za sprawą Antoniego Pińkosa, który dostał doskonałe podanie od Rafała Króla i strzałem na długi słupek pokonał bramkarza gospodarzy.
Do 70 minuty meczu to Lesznowola przeważała na boisku, niestety popisując się rażącą nieskutecznością, ale końcówka należała do zespołu Nadarzyna, który również miał kilka dogodnych sytuacji.
Wynik końcowy to 1:1, mecz mógł się podobać, obie drużyny pokazały, że potrafią grać piłkę, a drużynie Lesznowoli II tym razem zabrakło szczęścia.
GLKS II Nadarzyn 1-1 FC Lesznowola II
Bramki : Pieńkos
Komentarze